Maria Lamparska / Hanna Targońska
„Europejscy przyjaciele – razem jesteśmy mocni”,
czyli Erasmus+ w Szkole Podstawowej nr 2 w Lubiczu
Erasmus+ to unijny program na lata 2014–2020, dotyczący edukacji, szkoleń, młodzieży i sportu, który opiera się na osiągnięciach europejskich programów edukacyjnych. Jesienią 2014 roku siedem europejskich szkół (Hylton Castle Primary School w Sunderland w Anglii, Groupe Scolaire Jules Verne w Cesson i Ecole Primaire Mixte de Marmiers w Arillac we Francji, Comenius Grundschule w Buchloe w Niemczech, Matteusskolan w Sztokholmie w Szwecji, İzzet Latif Aras Ortaokulu w Ankarze w Turcji i Szkoła Podstawowa nr 2 w Lubiczu) rozpoczęło w ramach tego programu projekt pt. European Friends – Together We Are Strong.
Projekt rozpoczęła transnarodowa wizyta w Buchloe w Niemczech, gdzie koordynatorzy szkół partnerskich, współpracujący ze sobą wcześniej w programie Comenius, poznały koordynatorów nowych szkół, które dołączyły do grupy w ramach nowego projektu (szkoła ze Sztokholmu oraz szkoła z Aurrilac). W działań ramach międzynarodowych, związanych z uczeniem się, nauczaniem, szkoleniami, wyznaczono termin pierwszej wizyty projektowej w Sunderland w Anglii, a także omówiono, jakie zadania powinny zostać wykonane przed i podczas tej wizyty. Ponadto koordynatorzy i pozostali nauczyciele ze szkół partnerskich spotkali się w Monachium z przedstawicielką niemieckiej Agencji Narodowej, by omówić wszelkie wątpliwości i niejasne kwestie związane z realizacją projektu. W międzyczasie, podczas popołudniowych i wieczornych wycieczek do Monachium czy w niższe partie Alp, poznawali uroki Bawarii.
Od lat wyjazdy w ramach Comeniusa, a teraz Erasmusa+ są nagrodą dla uczniów z najlepszą średnią, bardzo dobrym i wzorowym zachowaniem oraz dobrą znajomością języka angielskiego. Dlatego po powrocie z Buchloe zespół nauczycieli, biorących udział w projekcie, koordynowanym w naszej szkole przez panią Hannę Targońską, opracował szczegółowe kryteria wyboru uczniów na kolejne wyjazdy, po czym nastąpiło jawne losowanie czworga uczniów (dwóch dziewczynek i dwóch chłopców) oraz takiej samej liczby uczniów rezerwowych na wyjazd do Sunderland, a następnie identyczne losowanie na kolejny wyjazd.
Sunderland – pierwsza wizyta projektowa
Podczas wizyty w Anglii, która odbyła się w dniach 17–23 marca 2015 roku, uczniowie mieli okazję poznać elementy angielskiego systemu edukacji, biorąc udział w różnorodnych lekcjach i zajęciach dodatkowych na różnych poziomach. Oprócz tego wszyscy uczniowie szkół partnerskich, wraz z ich rówieśnikami z rodzin goszczących, odwiedzili niedaleką szkołę średnią z nowoczesnym zapleczem sportowym, gdzie brali udział w zajęciach sportowych na boisku, basenie i w salach gimnastycznych, rozwijających kondycję sportową oraz integrujących uczniów pomimo barier językowych.
Uczniowie i nauczyciele podczas powitalnego apelu zaprezentowali swoje państwa, regiony oraz szkoły, a także przygotowaną wcześniej tęczową rybę z łuskami w barwach narodowych, którymi szkoły partnerskie wymieniły się w trakcie wizyty. Tęczowa rybka z baśni Marcusa Pfistera pt. Rainbow fish (w polskiej wersji: Błysk. Najpiękniejsza rybka w oceanie), opowiadającej o dzieleniu się pięknem, stała się logo projektu. Nauczyciele podczas lekcji czytali uczniom książki o tęczowej rybce we wszystkich językach szkół partnerskich oraz na podstawie historyjki uczyli elementów swojego języka.
Uczniowie ze szkół partnerskich doświadczali aspektów życia codziennego dzieci angielskich poprzez fakt mieszkania na czas trwania wizyty u zwykłych angielskich rodzin. Poznawali więc zwyczaje rodzinne, żywieniowe, typowy rozkład dnia angielskich rówieśników, sposoby spędzania wolnego czasu oraz zakres obowiązków szkolnych i domowych. Uczniowie i nauczyciele oraz rodzice uczniów goszczących dzieci ze szkół partnerskich poznawali się też bliżej podczas wspólnie spędzanego czasu na zwiedzaniu najbliższych okolic, grając w kręgle, ucząc się i tańcząc szkockie tańce.
Lubicz – druga wizyta projektowa
Goście przyjechali w poniedziałek 18 maja 2015 roku wieczorem i pierwsze godziny spędzili z rodzinami, które przyjęły ich do siebie. Oficjalne przywitanie i rozpoczęcie wizyty projektowej nastąpiło w szkole we wtorek. Pierwsza przywitała gości piosenka „Don't worry, be happy!”, śpiewana przez uczniów klas piątych, która jednocześnie była życzeniem udanego pobytu w Lubiczu, a potem nasi uczniowie w sześciu językach świata – po polsku oraz dla gości z Anglii, Niemiec, Francji, Szwecji i Turcji – powielili powitanie, po czym zaprosili wszystkich na krótki występ artystyczny. Rozpoczął go polonez odtańczony w pięknych ludowych strojach przez uczniów klasy pierwszej SP, następnie swój taneczny talent zaprezentowali uczniowie z klas pierwszej i drugiej SP, którzy zaprosili gości do nauki kilku prostych kroków. Na końcu zabrała głos pani dyrektor Joanna Ardanowska, która życzyła gościom udanego pobytu w Polsce, a przede wszystkim w Lubiczu.
Kolejne dwie godziny uczniowie z zagranicy pod opieką swoich aniołów stróżów, czyli polskich uczniów, których rodziny przyjęły ich do swoich domów, brali udział w normalnych lekcjach, podczas gdy nauczyciele zwiedzali szkołę i nawiedzali sale oznaczone jako OPEN DOOR.
Po obiedzie cała grupa, biorąca udział w projekcie, udała się do toruńskiego Młyna Wiedzy oraz na lody do Atrium Copernicus. Późne popołudnie i wieczór mali gości spędzili wraz z polskimi rodzinami, nieszczędzącymi im atrakcji, a nauczyciele – w Toruniu na powitalnej kolacji.Na końcu zabrała głos pani dyrektor, która życzyła gościom udanego pobytu w Polsce, a przede wszystkim w LubiczuNa końcu zabrała głos pani dyrektor, która życzyła gościom udanego pobytu w Polsce, a przede wszystkim w Lubiczu.
Kolejny dzień zaskoczył trochę złą pogodą, ale humorom to niezbyt zaszkodziło. Zajęcia w szkole rozpoczęły się od ekspozycji i prezentacji przygotowanych wcześniej plakatów, ukazujących rutynę codziennego dnia. Dzięki temu uczniowie mogli się dowiedzieć, w jaki sposób docierają do szkoły Szwedzi, o której godzinie zaczynają lekcje Anglicy, jakich przedmiotów uczą się Niemcy, co pakują do plecaków Turcy, jak wygląda przerwa międzylekcyjna we Francji czy jak ubierają się do szkoły Polacy.
Przed obiadem uczestnicy projektu podczas zajęć warsztatowych uczyli się wielu różnych rzeczy, przede wszystkim zaś dni tygodnia w sześciu różnych językach. Następnie odwiedzili naszych uczniów i sami poprowadzili zajęcia, opowiadając o swoim kraju.
Po obiedzie cała grupa udała się do Kinder Parku na ul. Polnej, by wspólnie poszaleć w kolorowej przestrzeni. Wieczór jak zwykle goście spędzili z rodzinami, a ich opiekunowie na kolacji w mieście.
Czwartkowe przedpołudnie erasmusowi goście po raz ostatni spędzili w murach szkoły. Najpierw przywitały ich warsztaty komputerowe, podczas których na pomocą programu Paint napełniali akwaria rybkami w barwach krajów projektowych, następnie na zajęciach plastycznych w świetlicy szkolnej tworzyli przestrzenne akwaria i ryby, w końcu samodzielnie przeprowadzali eksperymenty fizyczno-chemiczne.
Tuż po obiedzie wszyscy uczestnicy projektu zrobili sobie pamiątkowe zdjęcia w Kąciku Patrona, gdzie ustawiono postery z plakatami przywiezionymi przez poszczególne grupy, a potem na hali sportowej zagrali w palanta.
Po południu wszyscy udali się najpierw do Muzeum Piśmiennictwa w Grębocinie, gdzie najpierw można było podpisać się – „jak drzewiej bywało” – gęsim piórem, a potem samodzielnie stworzyć kartkę papieru czerpanego. Ostatnim punktem programu były kręgle w toruńskiej Plazie i pizza.
Słoneczny piątek, 22 maja br., uczestnicy projektu spędzili na świeżym powietrzu, niestety z dala od szkoły i Lubicza. Najpierw udali się autokarem do Żnina, skąd kolejka wąskotorowa zawiozła ich do Muzeum Kolei Wąskotorowej w Wenecji. Po obejrzeniu ogromnego zbioru lokomotyw z najróżniejszych czasów i krajów, odwiedzili ruiny zamku Krwawego Diabła, czyli Mikołaja Chwałowica, możnowładcy wielkopolskiego, gdzie usłyszeli krążącą o tym niezwykłym miejscu legendę. Inna kolejka zawiozła ich do Biskupina – starożytnej osady kultury łużyckiej, położonej nad Jeziorem Biskupińskim, po którym płynęli następnie łodzią.
Ostatnim punktem wycieczki był obiad w przepięknym dworku w Marcinkowie Górnym – miejscu śmierci Leszka Białego, księcia z rodu Piastów.
Każdy z przewodników, specjalnie dla gości, opowiadał ciekawostki w języku angielskim, więc dla uczniów naszej szkoły była to nie tylko interesująca wycieczka, ale również niezła lekcja języka angielskiego.
W sobotę, 23 maja, czyli ostatniego dnia wizyty w Polsce, goście zwiedzali Toruń. Odwiedzili Muzeum Piernika i Planetarium, pokłonili się Mikołajowi Kopernikowi i Krzywej Wieży, pokiwali połyskującej Wiśle, poklepali osiołka, wdrapali się na wieżę Ratusza Staromiejskiego, skąd podziwiali panoramę Torunia i układankę kolorowych dachów, idąc ulicami, zadzierali głowy w poszukiwaniu niecodziennych zdobień. A gdy już opadli z sił, wzmocnił ich pyszny obiad na Rynku Staromiejskim.
Co dobre, niestety szybko się kończy. Po pięciu wspólnie spędzonych dniach wcale niełatwo było się żegnać. By zjeść razem ostatnią, pożegnalną kolację, uczestnicy projektu „Europejscy przyjaciele – razem jesteśmy mocni” programu Erasmus+ (czyli goście, rodzice goszczący w swoich domach dzieci, dyrekcja ZS nr 1 w Lubiczu i nauczyciele) spotkali się w Zajeździe „Retro” w Lubiczu Dolnym.
Przez ponad dwie godziny wszyscy rozkoszowali się międzynarodową atmosferą, jaką wyczuwało się wokół za sprawą kilku języków, którymi posługiwali się goście, przepysznym jedzeniem, przemiłą obsługą. Przy okazji, dzięki pokazowi slajdów ze zdjęć, robionych przez kolejne dni projektu, był i czas na wspominki.
Po smacznej kolacji pani dyrektor Joanna Ardanowska wręczyła podziękowania rodzicom, którzy dla dzieci z Niemiec, Anglii, Turcji i Szwecji otworzyli nie tylko swoje domy, ale też często serca. Ostatnie chwile pożegnalnej kolacji wypełniły pamiątkowe zdjęcia. Następnego dnia, 24 maja, wszyscy byli już w drodze do domów.
Aurillac – trzecia wizyta projektowa
Celem wizyty, trwającej od 5 do 11 października br., było przedstawienie krajom partnerskim gier i zabaw nieznanych dzieciom za granicą. Ambasadorowie szkoły z Lubicza Górnego zaprezentowali uczniom szkół partnerskich zabawy: „Gąski, gąski, do domu!ˮ, „Ciepło – zimnoˮ oraz „Podchodyˮ, po czym wraz z nauczycielkami przeprowadzili warsztaty z gier, a następnie zaprosili swoich europejskich przyjaciół do wspólnej zabawy. Grali również w gry zaproponowane przez uczniów z Turcji, Anglii, Niemiec i Szwecji oraz oczywiście przez francuskich kolegów.
Podczas wizyty udało się im zwiedzić średniowieczną część Aurillac, podziwiać malowane kolorami jesieni szczyty górskie (omijając przy tym pasące się tam luzem krowy), wykazać się odwagą i umiejętnościami w parku linowym, a także poznać tajniki gry w bule. Ostatniego dnia wizyty wszyscy razem relaksowali się w pięknym parku, zajadając się francuskimi serami i wytrwale grając wspólnie w kolejne gry.
Sztokholm - czwarta wizyta projektowa
Do Sztokholmu wyruszyliśmy w marcu. Zadaniem tej wizyty było pokazanie rówieśnikom z Europy, w jaki sposób w danym kraju młodzież obchodzi urodziny oraz jedno inne wybrane święto. Przygotowaliśmy prezentację na ten temat, którą wszyscy mogli obejrzeć w pięknej szkolnej auli. Uczyliśmy się nawzajem śpiewać "Sto lat" (lub, oczywiście, odpowiedniki tej piosenki z różnych zakątków Europy).
Okazało się, że Sztokholm to piękna i ciekawa stolica, bogata kulturowo i architektonicznie. Zwiedziliśmy muzeum poświęcone wspaniałej szwedzkiej pisarce - Astrid Lindgren, wspaniale bawiliśmy się w międzynarodowych zespołach, rywalizując ze sobą w różnych zadaniach w szwedzkim "forcie Boyard". Okazało się, że Szwedzi bardzo dużą wagę przykładają do zdrowego odżywiania, a wielu z nich uprawia regularnie różne sporty. Zaskoczyło nas też, jak dobrze nastoletni Szwedzi mówią po angielsku i okazało się, że to w dużej mierze zasługa telewizji!!! Szwedzkie kanały, emitując filmy i seriale anglojęzyczne, nie używają dubbingu ani głosu lektora, zaopatrując je jedynie w szwedzkie napisy, w związku z tym dzieci w Szwecji od najmłodszych lat osłuchane są z językiem angielskim. Wszyscy polscy uczestnicy wyjazdu obiecali sobie, że spróbują tego w domu.
Buchloe - piąta wizyta projektowa
Do Buchloe udaliśmy się w ostatnim roku projektu. Jest to szkoła, z którą współpracujemy od kilkunastu lat. By pokazać, jak ważna dla niemieckiej szkoły jest współpraca międzynarodowa, przyjęli ona imię Comeniusa.
Na wizytę w szkole niemieckiej wszystkie szkoły partnerskie przywiozły ze sobą strony do wspólnej książki kucharskiej, na których znalazły się przepisy charakterystyczne dla danego regionu lub kraju. Nic więc dziwnego, że podczas tej wizyty udaliśmy się do zaprzyjaźnionego technikum, by tam w doskonale wyposażonym zapleczu gastronomicznym nauczyć się robić Spatzle. To dopiero była zabawa, szczególnie wspólne obieranie cebuli! Wyszło doskonale - objedliśmy się za wszystkie czasy.
W niemieckiej szkole dzieliliśmy się również innymi elementami kultury. Młodsze dzieci uczyły się z nami piosenek z repertuaru najmłodszych, np. "Głowa, ramiona..", poznając przy tym polskie słowa. Te trochę starsze, oprócz śpiewania, poznawały z nami sztukę łowickich wycinanek. Ostatniego dnia dołączyli do nich wszyscy rodzice, by i oni mogli wziąć udział w warsztatach, doświadczając tym samym kultur z różnych części Europy.
Cesson - szósta wizyta projektowa
W marcu 2017r. odbyła się ostatnia wizyta projektowa z udziałem uczniów szkół partnerskich. Podczas tej wizyty koordynatorzy i nauczyciele biorący w niej udział dzielili się swoimi doświadczeniami na temat napotykanych w swoich szkołach problemów oraz sposobami rozwiązywania trudnych sytuacji. Oprócz tego wraz z uczniami uczyli się piosenek i zabaw z różnych krajów, a mali Francuzi chłonęli nowe języki. Podczas spotkania w Cesson mała miejsce bardzo ważna uroczystość, w której wzięli udział przedstawiciele władz i resortu edukacji. Zaprezentowano film - reportaż, który powstał podczas realizacji projektu. Odbyła się również wideo konferencja z udziałem uczniów wszystkich szkół partnerskich. Dzięki temu udało nam się zgromadzić w jednym pomieszczeniu pół Europy! Zwieńczeniem spotkania była odśpiewana wspólnie w sześciu różnych językach piosenka, której słowa zostały napisane specjalnie na potrzeby projektu. W kolejnych dniach odbyła się fantastyczna olimpiada europejskich przyjaciół - rywalizowaliśmy ze sobą w międzynarodowych drużynach. Z żalem żegnaliśmy naszych europejskich przyjaciół, obiecując sobie spotkanie w kolejnym projekcie.
Podsumowanie
Głównym celem projektu jest zawiązanie kreatywnej przyjaźni między uczniami różnych narodów, tak by owocowała ona, poprzez wymianę doświadczeń z codziennego – rodzinnego i szkolnego – życia, uczeniem się od siebie nawzajem, dzieleniem się problemami i szukaniem najlepszych sposobów na ich rozwiązanie. Można z czystym sumieniem przyznać, że cel ten został osiągnięty. Już podczas wizyty w angielskim Sunderland zawiązało się kilka bliskich relacji między uczniami, które podczas wizyty w Lubiczu, a potem w Aurillac, pogłębiły się. Zawiązało się też kilka nowych przyjaźni. Podczas zajęć warsztatowych okazało się, że uczniowie z różnych krajów i kręgów kulturowych, świetnie potrafią ze sobą współpracować. Mimo że projekt powoli dobiega końca, uczniowie biorący udział w projekcie nadal utrzymują ze sobą intensywny kontakt za pomocą mediów społecznościowych i poczty elektronicznej.
Niebagatelną rolę odegrał język angielski, jako główna platforma porozumienia. Okazało się, że pragnienie kontaktu z rówieśnikami jest silniejsze niż nieśmiałość i niewiara we własne umiejętności językowe i ośmieliło wielu do posługiwania się językiem angielskim. Za jego pomocą uczniowie poznawali również inne języki – polski, francuski, turecki, szwedzki i niemiecki – ucząc siebie nawzajem poszczególnych słów czy zwrotów.
Innym ważnym celem projektu jest współpraca nauczycieli. Również ten cel został osiągnięty. Podczas spotkań koordynatorów projektu, wspólnych kolacji czy warsztatów wymieniali się oni swoimi doświadczeniami, dzielili problemami i wspólnie szukali rozwiązań. Poza tym, podobnie jak uczniowie, i oni zawiązali przyjaźnie, które mają w przyszłości owocować trwałą współpracą.